Stowarzyszenie Tysiąca Masek

Rostaje Labiryntu => Off Topic => Wątek zaczęty przez: Miliean Ithil Kwiecień 22, 2008, 09:28:11



Tytuł: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Miliean Ithil Kwiecień 22, 2008, 09:28:11
Zabawa znana mi przede wszystkim z forum Gildwars. Polega na stworzeniu jak najbardziej barwnej i , co najważniejsze, bezsensownej historyjki. Dzieła wychodzą na prawdę niesamowite xD
Znów ja mam zacząć? No dobrze... Nie będe się z Wami kłócił ^^

Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Anne Kwiecień 22, 2008, 12:41:09
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Miliean Ithil Kwiecień 23, 2008, 11:06:48
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Anne Kwiecień 23, 2008, 11:36:52
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Leaina Kwiecień 23, 2008, 16:36:18
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa....


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Anne Kwiecień 23, 2008, 21:00:18
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Leaina Kwiecień 23, 2008, 21:33:33
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzykneła...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Gwalkamai Kwiecień 23, 2008, 21:42:06
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Leaina Kwiecień 23, 2008, 22:17:39
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Anne Kwiecień 24, 2008, 19:12:12
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się... Mil, który zatykał sobie uszy. Widząc smarkulę od razu...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Leaina Kwiecień 25, 2008, 06:09:05
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się... Mil, który zatykał sobie uszy. Widząc smarkulę od razu... ustał kilka metrów przed nią, gdy przestała grać, gdy tylko ujrzała go przywitała go słowami...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Gwalkamai Kwiecień 29, 2008, 12:10:58
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się... Mil, który zatykał sobie uszy. Widząc smarkulę od razu... ustał kilka metrów przed nią, gdy przestała grać, gdy tylko ujrzała go przywitała go słowami... Eeeech, to Ty? I zaczerwieniła się po same ...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Miliean Ithil Kwiecień 29, 2008, 12:36:43
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się... Mil, który zatykał sobie uszy. Widząc smarkulę od razu... ustał kilka metrów przed nią, gdy przestała grać, gdy tylko ujrzała go przywitała go słowami... Eeeech, to Ty? I zaczerwieniła się po same ... oczy. Mil, a raczej jego iluzja stworzona przez wściekłą na Anne wronę, rozpłynął się w powietrzu, gdy...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Gwalkamai Kwiecień 29, 2008, 13:02:26
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się... Mil, który zatykał sobie uszy. Widząc smarkulę od razu... ustał kilka metrów przed nią, gdy przestała grać, gdy tylko ujrzała go przywitała go słowami... Eeeech, to Ty? I zaczerwieniła się po same ... oczy. Mil, a raczej jego iluzja stworzona przez wściekłą na Anne wronę, rozpłynął się w powietrzu, gdy... na polanę wyszedł żółw Kleofas i głośno...
   


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Leaina Kwiecień 30, 2008, 06:27:43
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się... Mil, który zatykał sobie uszy. Widząc smarkulę od razu... ustał kilka metrów przed nią, gdy przestała grać, gdy tylko ujrzała go przywitała go słowami... Eeeech, to Ty? I zaczerwieniła się po same ... oczy. Mil, a raczej jego iluzja stworzona przez wściekłą na Anne wronę, rozpłynął się w powietrzu, gdy... na polanę wyszedł żółw Kleofas i głośno... się zrobiło nagle gdyż przez nie uwagę wpadł do...


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Massima Czerwiec 06, 2008, 12:25:58
Był ciepły, letni poranek. Słońce świeciło mocno, błogosławiąc świat zdrojem swych promieni. Jednak w powietrzu unosił się swąd niezwykłości... W małej chatce na skraju lasu mieszkał... sobie Mil. Był to młodzieniec dość dziwny, ale na pewno nie był niezwykły. Miał zielone włosy, które tak na prawdę nie były zielone. Na jego nieszczęście jego niesforną sąsiadką była mała smarkulka o imieniu Anne... Była to elfka lat siedemnaście. Grała sobie na skrzypcach. Codziennie grała przed chatką Mila, bowiem owa smarkula była zakochana w... Mil i jej serce przepełniał smutek, gdy go nie widziała z resztą każdy wiedział, iż mała dziewczyna nieznośna była gdyż tylko Mila nie widziała z dwa.... dni. Znowu jakiś sonet zaczęła grać by chociaż do niej wyszedł i puknął ją w pusty łebek... kamień który zepchnęła z dachu wrona, i wpadł w skrzypce, krzyknęła... Ech ty ptaku - cudaku! I zaczęła bębnić w pudło... które stało koło niej by przepędzić ptaka, ptak odleciał a ona zaczęła grać gdy przed jej oczyma pojawił się... Mil, który zatykał sobie uszy. Widząc smarkulę od razu... ustał kilka metrów przed nią, gdy przestała grać, gdy tylko ujrzała go przywitała go słowami... Eeeech, to Ty? I zaczerwieniła się po same ... oczy. Mil, a raczej jego iluzja stworzona przez wściekłą na Anne wronę, rozpłynął się w powietrzu, gdy... na polanę wyszedł żółw Kleofas i głośno... się zrobiło nagle gdyż przez nie uwagę wpadł do... Dziury pełnej blaszanych bębenków, które..


Tytuł: Odp: Dalszy ciąg historii...
Wiadomość wysłana przez: Wilonia Czerwiec 14, 2008, 13:32:51
wydały z siebie dziwne jęki.. Każdy innym się jawił. Jeden słodki i niski drugi przeraźliwie wysoki. Oporny Mil wyszedł z chaty by wreszcie uciszyć hałasy. Ukrywać lub odpoczywać w spokoju się chciał. Pierwsze spojrzenie mordercze na dziewczynę skierował ale ona rozkochanym wzrokiem patrzyła nieruchomo siedząc więc poszukiwał ofiar dla upustu swej złości...Żółw wystraszony trzaskiem jaki wywołał zamarł w bez ruchu gdy magle wyskoczyła żaba Kumka i wrzasnęła..


Tytuł: kAJsswwNwlGGI
Wiadomość wysłana przez: Hallie Czerwiec 22, 2011, 07:00:46
It's spooky how clever some ppl are. Thnkas!


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

swiatludzkichemocji vickyland skandynawistyka airpol mafiawolomin