User Info
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
Maj 08, 2024, 13:49:27
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:
Szukanie zaawansowane
Key Stats
695
wiadomości w
62
wątkach, wysłane przez
104
użytkowników
Najnowszy użytkownik:
LesLemus9
Strona główna
|
Pomoc
|
Szukaj
|
Zaloguj się
|
Rejestracja
Stowarzyszenie Tysiąca Masek
|
Przedsionek
|
Szczelina Ciemności
|
Uciekinier...
« poprzedni
następny »
Strony:
[
1
]
2
3
|
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Uciekinier... (Przeczytany 7274 razy)
Kires
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 12
Uciekinier...
«
:
Czerwiec 13, 2008, 16:52:05 »
*Pogoda jak zwykle dopisywała, choć mało znacząca była w tej sieci jaskiń i grot gdzie wiecznie panowała wilgoć i przyjemny chłód. Raczej nikt się nie spodziewał, nawet on sam, że znów przyjdzie mu pukać do drzwi stowarzyszenia. Przez chwilę popadł w zadumę... Zastanawiał się czy coś się zmieniło, ale szczerze mało go to obchodziło. Skrzyżował ręce na piersi i czekał, choć sam nie wiedział na co konkretnie. Ach tak, na kogoś kto z nim porozmawia, tak jakby czuł się osamotniony lub jakby go tu nie znali. Pokiwał głową i przymknął oczy rozkoszując się odgłosami walki dochodzącymi z głębi jaskiń. Ależ był pewnym siebie*
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 35
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #1 :
Czerwiec 13, 2008, 16:56:12 »
* Ukryta w ciemnościach czekała na nadejście kogokolwiek ależ się ucieszyła widząc znajomą sylwetkę największej paskudy w krainie.. Na paluszkach po cichutku skradała się by podejść go i jak za starych czasów kostkę jego obdarować kopniakiem. Nagle poczuła, że traci grunt pod nogami. * o kurczaki.. *wrzeszczała w wniebogłosy*
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +3/-0
Offline
Wiadomości: 34
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #2 :
Czerwiec 13, 2008, 17:22:01 »
- Wiedziałam, że ktoś wreszcie wpadnie w tę dziurę, jak się będzie gapił przed siebie, a nie pod nogi... -
ciche fuknięcie ozwało się gdzieś zza węgła, z następnego korytarza. W ślad za nim podążyły odgłosy ciężkich, nieregularnych kroków.
- A tyle razy mówiłam, że tam jest, mówiłam, żeby przysypać, to nie. Woleli zostawić sobie, na pamiątkę, czy jak? Jakby nie było innego miejsca na takie rzeczy. -
coś wyraźnie obiło się i potoczyło dalej. A tym czymś był z rozmachem kopnięty mały kamyk.
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 12
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #3 :
Czerwiec 13, 2008, 17:41:17 »
*Zacisnął zęby, co by nie wybuchnąć śmiechem. W kocu tak szczerze chciała go przywitać. Uśmiechnął sie tylko, ale kiedy jednak zobaczył ją leżącą na ziemi nie wytrzymał i śmiech jego rozniósł się korytarzami podziemnego miasta* Nic się jednak nie zmieniłaś... *Próbował się uspokoić, a kiedy mu się to udało zwrócił się do nieznajomej* Trochę marne macie te pułapki na intruzów... Może ork by się złapał, ale... *Spojrzał na Wil* Przepraszam... *Znów sie zaśmiał*
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +3/-0
Offline
Wiadomości: 34
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #4 :
Czerwiec 13, 2008, 17:51:23 »
Mała, szarowłosa dziewczynka, która chwilę wcześniej wyłoniła się zza zakrętu stanęła, niejako w pół kroku. Z nogą ugiętą, przygotowaną do kopnięcia jeszcze raz bogu ducha winnego kamyka. Spojrzenie przeniosła z nieznajomego jej mężczyzny na Wilonie, i na powrót na tamtego.
- A to kto?
Zaraz też pokręciła głową.
- Nie, nie, nie, jakie tam pułapki. To zwyczajna dziura. Orki wbrew pozorom nie są takie głupie. -
podbiegła do Wiloni i pomogła jej wstać
- Nic pani sobie nie zrobiła, co? Teraz będą musieli przysypać tę dziurę. Tak być nie może, żeby pani Inkwizytor padała do stóp tego tu.. pana.
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 35
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #5 :
Czerwiec 13, 2008, 20:11:25 »
- Że u stóp kogo? Pana?
Aż zamarła w bezruchu na słowo Pan.
- Toż to człowiek nie Pan.. Kires..
udowadniała racje swoją ale przed kim? Dla dziewczynki pan dal niej człowiek. Po co w ogóle gadała. Podniosła się korzystając z pomocnej dłoni, otrzepywała się z kurzu ruchem nerwowym*
- Że też nie można sobie spokojnie chodzić....
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 12
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #6 :
Czerwiec 13, 2008, 21:55:25 »
Ależ można moja droga, można... Ale jak Ty zawsze z głową w chmurach, nawet jak pod ziemią jesteś... więc się dziw *
Uśmiechnął się. Zmierzył dziewczynkę dość przyjaznym wzrokiem, po czym znów przeniósł go na Wil
* Tak więc jestem... znowu... *
Powiódł wzrokiem po mrocznych tunelach nieznacznie rozświetlonych blaskiem pochodni
* Niewiele się tu zmieniło... Poza nowymi twarzami...
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +3/-0
Offline
Wiadomości: 34
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #7 :
Czerwiec 13, 2008, 22:06:51 »
- Hmm.. a czym się różni człowiek od pana? -
zmarszczyła nosek w zastanowieniu
- Nie bardzo dostrzegam odmienności.
Przyjrzała się mężczyźnie badawczo, mrużąc lekko swe szare oczy i szukając różnicy pomiędzy panem i człowiekiem. Wreszcie uśmiechnęła się do niego, a uśmiech ten był dziwny. Przywodził na myśl dziecięce psoty.
- A jak ten człowiek, nie pan, ma na imię? Kires? Dobrze usłyszałam? Dziwnie jakoś, ale cóż, nie każdy ma możliwość wybrać sobie imię, prawda?
Obeszła go dookoła, a jej każdy krok był idealnie słyszalny z powodu ciężkich, podkutych żelazem butów, wyjątkowo niedziewczęcych.
- Podoba mi się. -
zawyrokowała
- Potrafi się śmiać, a to dobrze. Dość mam powagi. Nadaje się? -
nagle sama spoważniała
- To znaczy... Hmm... Nie zniknie?.. znowu...
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 35
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #8 :
Czerwiec 13, 2008, 22:12:39 »
* Wbiła wzrok w Kiresa wręcz mówiący spowiadaj się Lenie. Mierził ją ten jego nie znikający uśmieszek .. Jednak ząbki zacisnęła i na Leną zerknęła*
- Kires nie Pan..Pan dumny i uczciwy a to zwykły uciekinier, jednak maleńki loszek już na złodziejaszka szykuję po każdej ucieczce w "interesach" spowiadał się będzie do ścian przykuty i batami okładany.
* Ząbki w szerokim uśmiechu wyszczerzyła i zapomniany kopniak w kostkę mu podarowała*
- Znawca podziemi...
* Fuknęła*
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 12
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #9 :
Czerwiec 13, 2008, 22:22:32 »
*
Wodził głową za dziewczynką, która jak na swój wiek dość inteligentną bestyjką się wydawała. Nie zamierzał jednak spowiadać się dziecku, bo z doświadczenia wiedział, że co by jej nie powiedział, to jednym uchem wpadnie a drugim wypadnie
* Nie, wujek Kires nie ucieknie... *
Mruknął do niej z głupkowatym uśmieszkiem. Ile ona w ogóle miała lat, że krzątała się po tym gigantycznym "kopcu mrówek". No ale nieważne
* Gdzie Vivian? *
Spytał nieco poważniej przenosząc wzrok na Wilonie
*
Zapisane
Wilonia
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 35
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #10 :
Czerwiec 13, 2008, 22:32:38 »
* Ramionami wzruszyła nieznacznie8
- Jasnowidzem nie jestem nie wiem...
* Burknęła pod nosem. Dojrzawszy jeszcze pyłek zaczęła go strzepywać zapamiętale*
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 12
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #11 :
Czerwiec 13, 2008, 22:40:06 »
No tak, ona miała skłonności do znikania... *
Nieco dziwną mu się ta uwaga wydała, zważywszy, że sam inny nie był. Ale machając na to ręką kontynuował
* Więc poczekam aż się pojawi. Wszak w sprawie powrotu tu przybyłem, a droga to niekrótka...
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +3/-0
Offline
Wiadomości: 34
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #12 :
Czerwiec 13, 2008, 22:45:05 »
- "Wujek"... Kit wciskany małym dzieciom, żeby się obcych nie bały. -
stwierdziła rzeczowo.
- Nie jestem mała -
wyprostowała się dumnie na całą swoją niewielką wysokość
- żeby tego nie dostrzegać. Właściwie, hmm... Trochę już żyję, to wiem, na czym ten świat polega, a już na pewno nie na wujkowaniu, ot co. Ale przyznam, że jest on mało atrakcyjny i wyjątkowo nieciekawy, jak na możliwości wyobrażeń. Znaczy ten świat jest taki.
Zagarnęła szare kosmyki spadające na ramiona i odrzuciła na plecy, coby nie przeszkadzały i nie pałętały się przy oczach. Odsłoniła tym samym spiczaste uszy, jakich wiele można ujrzeć w Fallathanie.
- Pani Wilonio, teraz już rozumiem tą subtelną różnicę. Ale.. ale pan to nie tylko pan, ale też.. no.. pan. W sensie że nie pani. Nie kobieta znaczy. Chyba. -
wyszczerzyła ząbki w buńczucznym uśmieszku.
- Pani Viviane... -
uśmiech zniknął momentalnie i dziewczynka spuściła trochę z tonu. A już na pewno spuściła głowę i przyjrzała się swoim butom z nagłym zainteresowaniem.
- Może ja jednak poprowadzę przodem, do obecnego Przywódcy, co?
Zapisane
Kires
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +1/-0
Offline
Wiadomości: 12
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #13 :
Czerwiec 13, 2008, 22:54:07 »
*
Brwi zmarszczył, gdy wiadomość o nowym przywódcy usłyszał. Przez chwile stał nieruchomo, jakby słowa dziewczynki drążyły w jego umyśle dziurę
* Jak to nowego przywódcy? Co sie stało z Viv? *
Spojrzenie swe skierował w oczka małej, jakby widział w niej mędrca, który odpowiedzi zna na każde jego pytanie
*
Zapisane
Lena
Zamaskowani
Nowy użytkownik
Opinia w klanie +3/-0
Offline
Wiadomości: 34
Odp: Uciekinier...
«
Odpowiedz #14 :
Czerwiec 13, 2008, 23:08:56 »
Pytanie słysząc głowę podniosła, niechętnie jednak, oczyma zamrugała natomiast, jakby chcąc się pozbyć z siebie tego spojrzenia. Rzadko kiedy czuła się zmieszana, ale właśnie teraz nastąpiło jedno z tych 'rzadko'. Nie przepadała, gdy odpowiedzi znała na pytania, a te wcale jej się nie podobały lub były zbyt mało.. jakby to ująć.. twórcze, o.
- No cóż, ona po prostu... odeszła. Tak, to dobre słowo. Pozostawiając uprzednio Stowarzyszenie w rękach zaufanych jej ludzi. Chociaż, czy można mówić o zaufaniu, kiedy tu wszyscy tacy... zamaskowani? -
przez jej twarzyczkę przemknął cień uśmiechu, ale zaraz go przegoniła
- Tak więc jest jak jest, a dobrze się dzieje, więc nie narzekamy. Zmiany muszą być, taka już jest kolej rzeczy, że to co stare zmienia się na nowe. A może to nowe na stare? W sumie też, jakby na to spojrzeć od tej strony, ale... -
urwała nagle
- Mniejsza o strony.
Zapisane
Strony:
[
1
]
2
3
|
Do góry
Drukuj
« poprzedni
następny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
Przedsionek
-----------------------------
=> Szczelina Ciemności
===> Zapomniane Archiwa
-----------------------------
Rostaje Labiryntu
-----------------------------
=> ShoutBox
=> Off Topic
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
polskiserwersluzb
apelkaoubkonrad692
agromodelarze
madex
spqr