User Info
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
Maj 13, 2024, 08:01:12
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:
Szukanie zaawansowane
Key Stats
695
wiadomości w
62
wątkach, wysłane przez
104
użytkowników
Najnowszy użytkownik:
LesLemus9
Strona główna
|
Pomoc
|
Szukaj
|
Zaloguj się
|
Rejestracja
Stowarzyszenie Tysiąca Masek
|
Przedsionek
|
Szczelina Ciemności
|
Zapomniane Archiwa
|
Convairë Leev
« poprzedni
następny »
Strony:
[
1
] |
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Convairë Leev (Przeczytany 4104 razy)
Convairë
Gość
Convairë Leev
«
:
Listopad 21, 2007, 22:10:00 »
*Ktoś jej słowo szepnął, drogę wskazał, uchylił iluzję i w korytarz pchnął. Chociaż czasem wydawało się jej, że nie ktoś, a coś - ciekawość może - kierunek jej krokom nadało. W przeciągu niespełna pacierzy trzech, jakby mówić je tempem szybkim, kobieta zeszła w dół labiryntu, przez ciemne korytarze krocząc, zaś na końcu swej drogi znajdując drzwi. Pchnęła je barkiem, rada z tego, iże w miejscu takim pokazać się może. Tak to zrazu w sali się znalazła, nie kryjąc zainteresowania, rozejrzała się dokoła. Czekała, czekała stojąc gdzieś, jak jej się wydawało, pośrodku tejże komnaty. Włosy ciemne, spięte na karku, drażniły ją i wydawały się nieułożone, a odzienie - kaftan dobrze skrojony - nagle przestarzałym strojem, wyczekiwanie stało się trudem niejakim. Odchrząknęła głośno - może ktoś usłyszy, może wyjdzie z cienia czy zza drzwi?*
Zapisane
Viviane
Administrator
Użytkownik
Opinia w klanie +4/-0
Offline
Wiadomości: 54
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #1 :
Listopad 21, 2007, 22:19:42 »
* W odróznieniu od wielu takich spotkań rozmówca a raczej rozmówczyni nie wyłoniła sie z nikad ani z cienia a otworzyła normalnie drzwi i weszła do komnaty. Skad wiedziała kiedy przyjść? Tutaj też żadnych cudów nie trzeba było sie spodziewać jej ludzie powiadomili ja o przybyciu nowej rozmówczyni. Kiedy juz weszła wreszcie ruszyła w stronę Convi i wyciagnęła rękę kiedy juz doszła* Witaj w naszych progach.
Zapisane
Convairë
Gość
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #2 :
Listopad 22, 2007, 15:52:36 »
*Odwróciła się w stronę, skąd doszło ją powitanie.*
Witaj, Pani.
*Głową skinęła, uśmiechem witając tą, która weszła do komnaty. Drgnęła, jakby podejść chciała, stopy jej jednak od ziemi się nie oderwały, tedy po prostu rękę wyciągnęła - chyba to miała uczynić?*
Więc dobrze trafiłam...
*Stwierdziła raczej, niż spytała, przytakując sobie powoli, chociaż pewnością się ta kobieta raczej nie odznaczała w tej chwili. Znowu przyszło do niej to wyczekiwanie na to, co też w tym pomieszczeniu wydarzyć się miało. Pytania? Kącik ust zadrżał lekko, rwąc się do kolejnego cienia uśmiechu.*
Zapisane
Viviane
Administrator
Użytkownik
Opinia w klanie +4/-0
Offline
Wiadomości: 54
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #3 :
Listopad 22, 2007, 16:08:01 »
*usciskała wyciagniętą dłoń. W rzeczy samej chodziło jej raczej by jej gość oddał broń ale sama mogła sobie w brodę pluć skoro jasno tego nie określiła. Wskazała za tem miejsce gdzie mogły usiąść i odezwała się* Rozgość się proszę i nie trzęś tak bo jeszcze pomyślę, że przeciągi Ci przeszkadzają*posłała jej przepełniony figlarna nutą uśmiech i zajęła jedno z krzesełek. Trochę podgnitych ale co się dziwić po warunkach w jakich żyli.* Cieszę się, że zdecydowałaś sie wreszcie tu przybyć. Wynika z tego, że muszę poddać cię próbom.*westchnęła teatralnie wyciagajac z kieszeni pióro i sztylet pieknie zdobiony* Co wolisz?
Zapisane
Convairë
Gość
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #4 :
Listopad 22, 2007, 16:30:03 »
*Do wskazanego przezeń miejsca podeszła, zajmując siedzenie. Ha! A to krzesła. Miała wrażenie, że w jedną stronę się przechyla, ale jakoś nie poświęciła temu nadgniłemu problemowi uwagi większej. Na wzmiankę o przeciągach tylko uśmiechnęła się, dając znak, że względnie w porządku wszystko jest. Pokiwała głową, a spojrzenie zatrzymała na kobiecie, chociaż unikała nachalnego czy drażniącego wpatrywania się w nią; po chwili ozwała się.*
Również się cieszę...
*Mruknęła niezbyt głośno, acz wyraźnie, spojrzenie tym razem przenosząc to na sztylet, to na pióro. Obydwie rzeczy wzrok przyciągały.*
Zależy, wszak na równi można te dwie rzeczy traktować. I mogą uratować, i skaleczyć...
Zapisane
Viviane
Administrator
Użytkownik
Opinia w klanie +4/-0
Offline
Wiadomości: 54
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #5 :
Listopad 22, 2007, 17:36:30 »
*z uznaniem pokiwała głową* Gratuluję pomysłowości *leki uśmiech zdobił jej twarz zaprawdę można by rzec, że ta kobieta niewinna i bezbronna jest. Ręce splotła opierajac na założonych kolanach i wzrok utkwiła w kobiecie siedzacej obok* Zapewne wiesz czym się zajmujemy sądzisz, że pasujesz do nas i znajdziesz odpowiednie dla siebie miejsce?
Zapisane
Convairë
Gość
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #6 :
Listopad 22, 2007, 19:54:13 »
Tak, ach...
*Z ust jej się wyrwało, za szybko, niepotrzebnie, za co też skarciła się po cichu w myślach. Głowę pochyliła, odrywając wzrok od kobiety, od pióra i od sztyletu. Jednak w przeciągu chwili odwzajemniła spojrzenie jej.*
Wiem, chyba wiem, czym się zajmujecie. Dlatego właśnie tu szukam... Miejsca, jeśli jest to odpowiednim słowem na określenie tego.
*Uniosła kąciki ust do góry, układając wargi w jednym z tych lekkich, niepewnych uśmiechów, odpowiedzi doszukując się w twarzy kobiety siedzącej naprzeciwko.*
Zapisane
Viviane
Administrator
Użytkownik
Opinia w klanie +4/-0
Offline
Wiadomości: 54
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #7 :
Listopad 23, 2007, 14:59:52 »
Nie odpowiedziałaś w sumie na moje pytanie. Więc może zadam je inaczej. Czy znasz konsekwencje ze zbratania sie z nami? Wyrzutkami społeczeństwa, banitami i wrogami publicznymi etc.*zapedziła się w wymienianiu określeń jakimi czasem byli obrzucani* Czy kiedykolwiek złamałaś prawo?
Zapisane
Convairë
Gość
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #8 :
Listopad 23, 2007, 19:30:23 »
*Usta otwarła, jakby powiedzieć coś miała. Rozmyśliła się jednak, chwilę w milczeniu trwała, słów się doszukując dobrych. Złamała prawo? Tak. Albo nie. No w zasadzie... Zmrużyła lekko oczy.*
Ale to nie było nic wielkiego...
*Urwała na chwilę, zanim na dobre podjęła temat.*
Ot, kilka wykroczeń...
*Mówił, że był pełnoletni, dodała w myślach, i że to nikt ważny, a nie jakiś tam poseł czy ki czort... Usta zacisnęła, brwi zmarszczyła.*
Konsekwencje znam, tak sądzę. A po za tym wszak wagantem jestem, nieobce mi są takie określenia: banita, wyrzutek.
Zapisane
Viviane
Administrator
Użytkownik
Opinia w klanie +4/-0
Offline
Wiadomości: 54
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #9 :
Listopad 28, 2007, 10:48:38 »
Czy wobec tego gotowaś popełnic wiecej wykroczeń?*zadała pytanie lustrujac ja wzrokiem*
Zapisane
Convairë
Gość
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #10 :
Listopad 29, 2007, 16:03:19 »
Czy jestem gotowa?
*Powtórzyła za nią, patrząc się na kobietę spojrzeniem uważnym. W przeciągu może pięciu uderzeń serca znowu odezwała się, z początku przeciągając sylaby, potem dopiero normalnie mówiąc, pewniej.*
Jeśli więcej można, to czemu by nie sięgnąć po to, nie stawić czoła temu swoistemu wyzwaniu?
Zapisane
Viviane
Administrator
Użytkownik
Opinia w klanie +4/-0
Offline
Wiadomości: 54
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #11 :
Listopad 29, 2007, 18:32:04 »
*zamysliła się chwilę mrużąc oczy by po chwili je otworzyć* Cóż myślę, że to wszystkie pytania jakie teraz mi przychodzą do głowy. Wiec na tym zakończymy. Wkrótce dam Ci odpowiedź *podniosła się dając tym samym znak, że rozmowa dobiegła końca* Mozesz zostać w naszej grocie lub wrócić do Miasta. Jak wolisz*usmiechnęła się*
Zapisane
Convairë
Gość
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #12 :
Listopad 29, 2007, 20:13:12 »
Istotnie.
*Głowę pochyliła, ukłon w ten sposób zastępując lekkim skinieniem.*
Poczekam. Nie chcę zawadzać, czasu Pani marnować, coby potem szukać po mieście.
*Kąciki ust drgnęły delikatnie. Kobieta z krzesła się nie ruszyła, postanowiła tu posiedzieć. Tylko wygodniejszą postawę przyjęła, gdyby jej tu czekać przyszło długo.*
Zapisane
Viviane
Administrator
Użytkownik
Opinia w klanie +4/-0
Offline
Wiadomości: 54
Odp: Convairë Leev
«
Odpowiedz #13 :
Listopad 29, 2007, 21:01:26 »
W takim razie wydam rozkarozkaz by ktoś dotrzymał Ci towarzystwa i przyniusł cos do przekaszenia *wyuszła wydać rozkaz oraz podjać decyzje w sprawie Convi*
Zapisane
Strony:
[
1
] |
Do góry
Drukuj
« poprzedni
następny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
Przedsionek
-----------------------------
=> Szczelina Ciemności
===> Zapomniane Archiwa
-----------------------------
Rostaje Labiryntu
-----------------------------
=> ShoutBox
=> Off Topic
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
rycerze-erathii
forum
stadomagicznychkoni
cannahari
pisanepioremanila